alberto17
"Zwykły rower jest pojazdem napędzanym siłą mięsni. Rower jadący pod górę jest pojazdem napędzanym siłą woli"
Info
Ten blog rowerowy gryzmoli Albert z wioski Bukowiec Opoczyński. Mam przejechane 19359.69 kilometrów. Jeżdżę ze średnią prędkością 28.93 km/h i się wcale nie chwalę. Więcej o mnie.
Kontakt
Moje rowery
ArchiwuM X
- 2020, Marzec1 - 0
- 2020, Luty1 - 0
- 2020, Styczeń1 - 0
- 2019, Grudzień1 - 0
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik9 - 0
- 2019, Wrzesień8 - 0
- 2019, Sierpień12 - 0
- 2019, Lipiec12 - 0
- 2019, Czerwiec10 - 0
- 2019, Maj9 - 0
- 2019, Kwiecień5 - 0
- 2019, Marzec3 - 0
- 2018, Listopad3 - 0
- 2018, Październik9 - 0
- 2018, Wrzesień11 - 0
- 2018, Sierpień14 - 0
- 2018, Lipiec11 - 0
- 2018, Czerwiec11 - 2
- 2018, Maj12 - 0
- 2018, Kwiecień10 - 0
- 2018, Marzec4 - 0
- 2017, Listopad1 - 0
- 2017, Październik6 - 0
- 2017, Wrzesień5 - 0
- 2017, Sierpień12 - 2
- 2017, Lipiec10 - 0
- 2017, Czerwiec7 - 0
- 2017, Maj8 - 0
- 2017, Kwiecień3 - 0
- 2017, Marzec5 - 0
- 2016, Październik2 - 0
- 2016, Wrzesień8 - 0
- 2016, Sierpień9 - 2
- 2016, Lipiec11 - 0
- 2016, Czerwiec10 - 4
- 2016, Maj9 - 0
- 2016, Kwiecień8 - 0
- 2016, Marzec2 - 0
- 2015, Październik4 - 0
- 2015, Wrzesień6 - 0
- 2015, Sierpień10 - 3
- 2015, Lipiec10 - 2
- 2015, Czerwiec5 - 0
- 2015, Maj3 - 0
- 2015, Kwiecień3 - 0
- 2015, Marzec1 - 0
- 2015, Luty2 - 0
- 2014, Październik4 - 0
- 2014, Wrzesień9 - 5
- 2014, Sierpień11 - 0
- 2014, Lipiec10 - 0
- 2014, Czerwiec6 - 0
- 2014, Maj6 - 0
- 2014, Kwiecień5 - 0
- 2014, Marzec5 - 0
- 2013, Grudzień3 - 0
- 2013, Listopad2 - 0
- 2013, Październik5 - 4
- 2013, Wrzesień8 - 5
- 2013, Sierpień15 - 2
- 2013, Lipiec4 - 1
- 2013, Czerwiec8 - 0
- 2013, Maj6 - 0
- 2013, Kwiecień3 - 0
- 2013, Marzec1 - 0
- 2013, Styczeń1 - 0
- 2012, Listopad2 - 2
- 2012, Październik4 - 0
- 2012, Wrzesień5 - 0
- 2012, Sierpień5 - 9
- 2012, Lipiec9 - 5
- 2012, Czerwiec2 - 0
- 2011, Lipiec1 - 0
- 2010, Sierpień1 - 0
Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2013
Dystans całkowity: | 85.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 03:22 |
Średnia prędkość: | 25.40 km/h |
Maksymalna prędkość: | 52.00 km/h |
Liczba aktywności: | 3 |
Średnio na aktywność: | 28.50 km i 1h 07m |
Więcej statystyk |
- DST 24.10km
- Czas 00:56
- VAVG 25.82km/h
- VMAX 47.00km/h
- Temperatura 14.0°C
- Sprzęt Raleigh Brazil
- Aktywność Jazda na rowerze
Treningowo...
Niedziela, 21 kwietnia 2013 · dodano: 21.04.2013 | Komentarze 0
ciepło, wiatr: Wsch. 15 km/h, czas: 56 min. 02 s, godz. wyjazdu: 12:15, razem z AdrianemTakie tam wiosenne pedałowanie... ;)
Kategoria trasa krótka
- DST 37.00km
- Czas 01:26
- VAVG 25.81km/h
- VMAX 52.00km/h
- Temperatura 11.0°C
- Sprzęt Raleigh Brazil
- Aktywność Jazda na rowerze
Zimno i wietrznie...
Poniedziałek, 15 kwietnia 2013 · dodano: 15.04.2013 | Komentarze 0
chłodno, wiatr: Płn-Zach. 17 km/h, czas: 1 godz. 26 min., godz. wyjazdu: 16:17, razem z AdrianemPoczątek dosyć mocny z czasem na rekord, ale końcówka bardzo słaba... :/ To jeszcze nie ta forma...
Kategoria trasa średnia
- DST 24.40km
- Czas 01:00
- VAVG 24.40km/h
- VMAX 52.00km/h
- Temperatura 14.0°C
- Sprzęt Raleigh Brazil
- Aktywność Jazda na rowerze
13-tego...
Sobota, 13 kwietnia 2013 · dodano: 13.04.2013 | Komentarze 0
ciepło, wiatr: Zach. 20 km/h, czas: 1 godz. 24 s, godz. wyjazdu: 14:50, razem z AdrianemPo nieoczekiwanym powrocie zimy udało się wreszcie trochę "popedałować". Ale moja i kolegi Adriana radość nie trwała długo. Po około 7 km dopadł nas deszcz. Po tym jak "troszeczkę" przemokliśmy, postanowiliśmy się troszeczkę zabawić ;) Na początku był krótki sprint do najbliższego przystanku autobusowego, a później był lotny start do wyścigu na 1 milę. Ścigaliśmy się nie tylko ze sobą ale także z samochodami i "odkurzaczem" po tuningu. Ale najlepszy co z tego wypadu zapamiętałem to tekst: "Jedź Albert, jedź!!!" Dobrym podsumowaniem tego dnia jest tekst piosenki Czerwonych Gitar - Ciągle pada:
Ciągle pada! Asfalt ulic jest dziś śliski jak brzuch ryby,
Mokre niebo się opuszcza coraz niżej,
żeby przejrzeć się w marszczonej deszczem wodzie. A ja?
A ja jadę desperacko i na przekór wszystkim moknę,
Patrzę w niebo, chwytam w usta deszczu krople,
patrzą na mnie rozpłaszczone twarze w oknie, to nic.
Kategoria trasa krótka